środa, 28 sierpnia 2013

Harry Potter i Insygnia Śmierci - Joanne Kathleen Rowling

Harry Potter i Insygnia Śmierci - Joanne Kathleen RowlingAutor: Joanne Kathleen Rowling
Tytuł: Harry Potter i Insygnia Śmierci
Tytuł oryginału: Harry Potter and the Deathly Hallows
Tłumaczenie: Andrzej Polkowski
Wydawnictwo: Media Rodzina
Seria: Harry Potter tom 7
Data wydania: 25 styczeń 2008
Liczba stron: 782
Moja ocena: 5,9/6

Dumbledore nie żyje. Zbliżają się siedemnaste urodziny Harry'ego, po których osiągnie pełnoletność. Zakon Feniksa musi go przenieść do bezpiecznej kryjówki, lecz bez użycia magi, gdyż ma na sobie Namiar. Tą bezpieczną kryjówką okaże się oczywiście Nora, dom rodzinny Weasley'ów. Pełną para idą tam przygotowania do ślubu Billa z Fleur. W między czasie przybywa minister magi z testamentem Dumbledore'a. Były dyrektor Hogwartu zostawił w nim niejasne, ale jednak wskazówki, dotyczące misji powierzonej Chłopcu, Który Przeżył. Harry musi odnaleźć i zniszczyć wszystkie horkruksy.

Geniusz. Wymyślić swój własny świat z dokładnością  do najmniejszego elementu. Świat przedstawiony w tej serii porównywany jest do Śródziemia autorstwa Tolkiena! No i nie dziwię się. W tym tomie jest dużo odniesień do poprzednich części, a również czasu przed jedenastoletnim Harry'm. No cóż - w końcu to ostatnia cześć, musiały być podsumowania. Kończy się tu też większość wątków, zarówno głównych, jak i pobocznych. Niektóre w zaskakujący sposób jak na przykład: Snape... Och, jakież to wzruszające. A przecież Czarny Pan nazywany był mistrzem legilimencji! Dlatego wydawało mi się to niemożliwe, a tu taka niespodzianka; inne w spodziewany, bo przecież nie mogło być inaczej. Poznajemy lepiej bohaterów (bardziej już się nie da ;D), ich uczucia i motywy.  

Tempo akcji jest nierówne. Raz pędzi niczym wiatr podczas wielkich wichury, a innym wlecze się jak ślimak przez rozdział, albo dwa. W tym niezrównoważonym ciągu swoją zasługę mają wymieniane już przeze mnie retrospekcje. Czyta się świetnie, język jak zwykle przystępny i plastyczny. Tak podsumowawcza książka, więc nie brakuje tu filozoficznych przesłań i mądrości życiowych oraz magicznych. ;D

Książka świetna, ale jednak napisana jakby na siłę. Bardzo odczułam to zaraz po skończeniu czytania, teraz już mi trochę przeszło. No bo jak można tak popsuć taką świetną serię takim zakończeniem?! Bardzo mnie ono rozczarowało. Chodzi o "19 lat później" ( a wiecie, że to będzie w 2017?! - tak wynika z moich obliczeń;)). No co to niby miało być? Jakbym nie wiedziała, że Harry swoje dzieci nazwie po rodzicach. Bardzo się zawiodłam tutaj na autorce. Miałam też problem z ocenieniem tego tomu. Był naprawdę świetny, rewelacyjny, odmienny, oryginalny ale to zakończenie jest niewybaczalne! Jakby chciała podkreślić, że jest to już definitywny koniec, że nie będzie już nic więcej. Nawet już nie pamiętam, czy bardziej byłam wściekła czy zrozpaczona. Długo się wahałam i postanowiłam, że nie będę psuć mojej oceny siedmioma stronami, które nawet nie są rozdziałem. Pani Rowling skopała parę tysięcy świetnych stron czymś takim! 

Książkę przeczytałam kilka dni temu i nadal nie mogę się otrząsnąć. Świetne zwieńczenie siedmiotomowego cyku przygód młodego Pottera, nie licząc tego "19 lat później". Boże, jak mnie to zdenerwowało! Ale i tak polecam. Z resztą jak już ktoś przebrnie przez sześć wcześniejszych tomów, to i tak przeczyta siódmy. 

Recenzja bierze udział w wyzwaniach: Pod hasłem oraz Czekam na list z Hogwartu.

poniedziałek, 19 sierpnia 2013

Życie w oborze- Dorota Frączek

Życie w oborze - Dorota FrączekAutor: Dorota Frączek
Tytuł: Życie w oborze
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 16 lipiec 2013
Liczba stron: 212
Moja ocena: 5/6


Nie zawsze może być dobrze. Zycie nie jest idealne. Raz jest się na górze, innym razem na dole. Ważne, żeby się nigdy nie poddawać. Uparcie walczyć, dożyć do czegoś lepszego. Nie ważne jak nisko upadniemy, jakie to nasze życie będzie okropne, ważne żeby mieć nadzieję, wierzyć że lepsze "jutro" nadejdzie.

Poznajemy Dorotę, czterdziestoparolatkę, która w 2006 roku zostaje właścicielką restauracji "Leśna" w miejscowości Obora, koło Raciborza. Prowadzenie tego interesu jest dla niej nowością, wcześniej z racji, że jest doktorem teologii dogmatycznej nauczała religii w pobliskim liceum. Mając na utrzymaniu czwórkę dzieci i zero wsparcia ze strony męża próbuje poradzić sobie z nową sytuacją.


"Podejmując walkę i trud, jaki niesie nam życie, trzeba przede wszystkim obronić wartości, obronić siebie jako człowieka". (str. 209)

Jest to prawdziwa autentyczna historia pełna walki w sądach, walki o przeżycie, o przetrwanie. Pani Dorota powinna stanowić przykład dla wielu ludzi znajdujących się w nieciekawej sytuacji. Główna bohaterka odznacza się naprawdę silnym charakterem, nie poddawała się, twardo walczyła, niejednokrotnie dokonała cudu, ,jej zachowanie było momentami wręcz bohaterskie. Ja na jej miejscu bym sobie nie poradziła. 

Wszystko utrzymane w lekkiej i zabawnej tonacji. W ten sposób nie martwimy się tak bardzo losami pani Doroty, zyskuje ona nasza sympatię. Zabawne sytuacje pomieszane z tragicznymi. Książka podnosi nas na duchu, niejednokrotnie rozśmiesza, rzadko martwi.

"... tylko człowiek ma taką zdolność, że może być szczęśliwym".

Książka pokazuje, to jak ważna jest wiara w poprawę sytuacji, w lepsze jutro. Niesie ze sobą przesłanie filozoficzne, dość łatwe do odczytania, dzięki temu przyjmie się w szerszym gronie. Polecam wszystkim strudzonym życiem oraz ciekawym dalszych losów Doroty Frączek.

Za egzemplarz recenzencki dziękuję wydawnictwu Novae Res

piątek, 16 sierpnia 2013

B kompleks - Wiesław Lewoc

B kompleks - Wiesław LewocAutor: Wiesław Lewoc
Tytuł: B kompleks
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2 lipiec 2013
Liczba stron: 598
Moja cena: 5/6

Wszystko wynika z czegoś, nic nie wynika z niczego. Wszystko ma swój początek, nie ma czegoś nic nieznaczącego.

Poznajemy rodzina Jarmoców. Zefiryna i Wacław mają czwórkę dzieci: Krzysia, Mareczka oraz bliźniaków, Marlenę i Antosia. Mieszka z nimi matka Zefiryny, Amelia. Towarzyszymy im przez dłuższy czas, jak sąsiad z naprzeciwka - o wszystkim wie, ale się nie wtrąca. Główne skrzypce gra Antoni, to o nim jest ta książka. Wyróżnia się wśród swojego rodzeństwa oraz rówieśników  oczytaniem, spokojem, zachwyca się widokiem zapełnionych pólek w bibliotece, chce zostać aktorem. Jest nieśmiały, nie umie się porozumieć z kolegami. Przyjaźnie są krótkie i dramatycznie się kończą, z jednym wyjątkiem. Obserwujemy jego dorastanie, wzloty i upadki przez całe jego dzieciństwo, młodość, aż w końcu dorosłe życie. Przyglądamy się wszystkim tragediom rodzinnym, zawirowaniom miłosnym, rozwijającej się twórczości (Antoni pisze wiersze). Główny bohater zakłada rodzinę, kariera mu się sypie. I zgodnie z teorią: "Jak się wali to wszystko naraz" Antoniego przytłaczają same kłopoty. 

"Antoni ma cholernego pecha"(zdanie, którym zaczyna się książka - str.5)

Przypatrujemy się wszystkim postaciom, sytuacjom, które ukształatowały Antoniego, jako dorosłego człowieka. Antoni od zawsze wyróżniał się z tłumu. nigdy nie był taki jak wszyscy. Jego psychika jest złożona, skomplikowana. Przed nikim się nie otworzył, nikt nie poznał jego prawdziwego wnętrza. Nawet czytelnik nie wie wszystkiego, bo jak by się mogło wydawać narracja nie jest w pierwszej osobie, lecz w trzeciej.  Aby go zrozumieć trzeba całkowicie, dogłębnie, dokładnie i z uwagą poznać całą jego historie, wszystko co go ukształtowało, co go otaczało, trzeba razem z nim przebyć drogę jego życia, wszystkie zakręty, a było ich dużo, obserwować cały jego rozwój, dotrzeć do apogeum i zobaczyć jak rozwój w zastraszającym tempie zmienia się w regres.

Z tego co udało mi się ustalić (bo informacji jest naprawdę niewiele) autor B kompleksu, Wiesław Lewoc mieszka w Szczecinie, zarządza tamtejszym Zamkiem Książąt Pomorskich, datę urodzenia ma zbliżoną do głównego bohatera swojej (jak udało mi się ustalić) debiutanckiej książki, a na drugie ma Antoni. :)

Utwór napisany przystępnym językiem, występuje tu pewna ilość wyrażeń w języku rosyjskim (pozostałości po Stalinie i zmianach wschodnich granic naszego kraju)
oraz kilka przestarzałych zwrotów (rzecz dzieje się pod koniec zeszłego wieku). Czytanie jest przyjemne, rozbawia, zasmuca, martwi, przeraża - znajdziemy tutaj najskrajniejsze emocje, czyli od wyboru do koloru. Momentami byłam lekko znudzona, przez długie opisy. Rzadko występują tu też dialogi. Akcja jest szybka, dynamiczna, w końcu to prawie trzydzieści lat na prawie sześciuset stronach!

"Życie składa się z samych paradoksów - tak w życiu, jak i w kosmosie - z cholernej piramidy sprzeczności, postawionej do góry nogami, żeby jeszcze trudniej było się połapać". (str. 468) B kompleks - Wiesław Lewoc

Jest to opowieść o formowani się duchowy, moralnym, społecznym, psychicznym i wszystkim innym, jakie tylko występuje. ;) Polecam wszystkim fanom "obyczajówek", ale nie tylko. To jest naprawdę świetna i wciągająca książka, więc ośmielę się polecić ją wszystkim. Jeśli macie ochotę na długą opowieść o pewnym mężczyźnie, z zagwarantowaną huśtawką nastrojów i z niespodziewanym, niesamowitym, zaskakującym, rewelacyjnym i przełomowym finałem, to musicie przeczytać B kompleks!

Recenzja bierze udział w wyzwaniu: Pierwsze słyszę!


Za egzemplarz recenzencki dziękuję wydawnictwu Novae Res

środa, 14 sierpnia 2013

Liebster Blog Award

Miałam wstawić recenzje, bo dzisiaj rano skończyłam czytanie, ale pojawiła się nominacja, więc recenzja jutro. :)

"Nominacja do Libster Award jest otrzymywana od innego blogera 
w ramach uznania za "dobrze wykonaną robotę". Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który cię nominował."

To pierwsza tak zabawa na moim blogu. Bardzo dziękuję Darii Michalkiewicz z bloga Wieczność kocha dzieła czasu za nominację.

1.Książka o której nigdy nie zapomnisz?
Seria o Harrym Potterze, Mały Lord, Weronika postanawia umrzeć i kilka innych.

2.Najbardziej wzruszająca książka jaką przeczytałaś/eś?
Trudno tak wytypować jedną książkę, tym bardziej, ze ja się nie wzruszam, tylko ryczę jak dziecko. :D

3.Co chciałabyś zmienić w najbliższym czasie?
chciałbym przemalować mój pokój i wreszcie w nim posprzątać i kupić jakiś regał, bo kończy mi się miejsce na poprzednim, ale znając mnie pewnie nic z tych rzeczy nie zrobię. :/

4.Najlepsza książka ostatnich 10 lat to według Ciebie?
Wezmę ze współczesnych, bo 10 lat temu nie czytałam dużo. "Gwiazd naszych wina", choć jest tu pewne wahanie...

5.Jaki jest Twój ulubiony gatunek książek?
Hmm... Chyba nie mam takiego. :)

6.Za co lubisz książki?
Dzięki nim mogę w jednej chwili zmienić się w kogo tylko zechcę, przenieść się do innego świata, innej rzeczywistości. Dzięki temu przeżywam więcej, niż osoba, która nie czyta.

7.Jaka jest książka, która najbardziej Cię zaskoczyła?
Wszystkie mnie w pewnym stopniu zaskakują i nie umiem wytypować, która najbardziej. :)

8.Twój cel na najbliższe miesiące?
Chciałabym, żeby blog się ładnie rozwijał, chciałabym mieć więcej czasu na czytanie, chcę ponownie zacząć trenować karate, schudnąć parę kilo i ułożyć sprawy sercowe. 

9.Jakie masz plany na pozostałą część wakacji?
Czytanie, czytanie i jeszcze raz czytanie.:D Trochę wypoczynku, zakupów i przygotowania na nowy rok szkolny.

10.Dlaczego założyłeś bloga?
Chciałam mieć miejsce, w którym będę się dzielić swoimi opiniami i spostrzeżeniami odnośnie przeczytanych książek.

11.Co sądzisz o lekturach szkolnych?
Niektóre są bardzo dobrymi książkami, wartymi przeczytania. Wolę te współczesnych autorów. Czytuję wszystkie, które polonistka zada, ale przez kilka nie udało mi się przebrnąć. 



Moje pytania:
1.Jaka jest Twoja ulubiona książka? Dlaczego?
2.Co sądzisz o wynalazkach współczesności chcących zastąpić nam tradycyjna książkę, tj. audiobookach, ebookach i mbookach?
3.Czemu blogujesz? 
4.Masz swoją ulubioną księgarnię?
5.Opisz siebie w trzech słowach.
6.Jakie miejsce zajmują książki w Twoim życiu?
7.Gdzie najczęściej czytasz?
8.Najgorsza książka, którą czytałaś?
9.O co byś zapytała swojego ulubionego autora?
10.Książki, po które najczęściej sięgasz...
11.Jak wyobrażasz sobie siebie za 10 lat?

Nominuję:
http://czerwonetrampkiksiazki.blogspot.com/
http://nostalgia-stron.blogspot.com/
http://yllla-cowgowiepiszczy.blogspot.com/
http://qltura.blogspot.com/
Więcej nie wynajdę, więc jeśli ktoś ma ochotę odpowiedzieć na moje pytania, to niech czuje się nominowany. :)

niedziela, 11 sierpnia 2013

Po tamtej stronie ciebie i mnie - Jess Rothenberg

Autor: Jess Rothenberg
Tytuł: Po tamtej stronie ciebie i mnie
Tytuł oryginału: The Catastrophic History of You And Me 
Tłumaczenie: Agnieszka Kabala
Wydawnictwo: Amber
Data wydania: 31 maj 2012
Liczba stron: 416
Moja ocena: 5/6

Brie ma wszystko: kochającą rodzinę, cudowne przyjaciółki i chłopaka, o którym marzy każda dziewczyna. Sielankowe życie kończy się, gdy Jacob wypowiada straszliwe słowa: "Nie kocham Cię". Piętnastolatce pęka serce. Dosłownie. I umiera. Swoją historię opowiada nam z zaświatów. Spotyka tam Patricka, siedemnastolatka, który zginął w latach osiemdziesiątych w wypadku motocyklowym. Nastolatkowie świetnie się dogadują. Chłopak, jako że ma dłuższy staż oprowadza Aubrie po tamtym świecie i zdradza tajniki rządzące światem zmarłych. Dziewczyna stara się pogodzić z własną śmiercią, rozłąką z bliskimi i tajemnicą, o której nie miała pojęcia. Ale to dopiero początek drogi ku poznaniu siebie i zaznaniu prawdziwego szczęścia.

Książka zaczyna się zabawnym cytatem:
"Miłość to fortepian zrzucony z trzeciego piętra, a ty byłeś w nieodpowiednim miejscu i czasie." Ani DiFranco
Każdy rozdział zaczyna się wersem z piosenki, który świetnie oddaje treści zawarte w danym fragmencie. Nadaje to utworowi niepowtarzalny styl. Napisany prostym i plastycznym językiem, co sprawia, ze każda z opisywanych sytuacji wydaj się nam rzeczywista. Narracja pierwszoosobowa z punktu widzenia Brie ukazuje wiele jej wniosków i przemyśleń.

Pęknięte serce na skutek szoku po przeżytym dramacie to przypadek opisany w medycynie. Artykuł w „Wall Street Journal” zainspirował autorkę do napisania tej niezwykłej, metaforycznej i filozoficznej powieści. To piękna, mądra i smutna opowieść o nieskończoności uczucia, o odpowiedzialności, o poświęceniu, o zrozumieniu i o wybaczeniu. Jess Rothenberg pokazuje, że dopiero z zaświatów można naprawdę poznać i zrozumieć nasze życie na ziemi. Ciekawa fabuła i zabawne dialogi sprawiają, że czytanie tej książki jest przyjemną rozrywką, która niestety szybko się kończy. Zawiera w sobie również ważną lekcję. Uczy nas dbania o miłość i o osoby nią obdarzane. Polecam wszystkim - świetna książka!

Recenzja bierze udział w wyzwaniu: Pod hasłem. 

♥♥♥
A na zakończenie osobisty blogowy sukces:
Liczba wyświetleń przekroczyła 1000!
Dziękuję, że jesteście. :)

środa, 7 sierpnia 2013

Maraton - Przemek Corso

Maraton - Przemek CorsoAutor: Przemek Corso
Tytuł: Maraton
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 5 lipiec 2013
Liczba stron: 234
Moja ocena: 5/6

Każdy z nas utkwił kiedyś w martwym punkcie. Wiedział, że aby ruszyć trzeba coś zmienić w swoim życiu, albo całkowicie je przekształcić, zacząć żyć od nowa. 

Deo stoi w miejscu. Przed nim ściana. Na dodatek jest alkoholikiem. Uświadamia to sobie 24 czerwca o godzinie 23:31, co do sekundy, stojąc nad pisuarem, z czołem opartym o wykafelkowaną ścianę, w toalecie klubu, gdzie wraz z kolegami jest na imprezie. Przekazuje te wieści swoim najbliższym. Ale zarówno jego narzeczona, Marta jak i przyjaciel i szef w jednej osobie, Mirek lekceważą to. Amadeusz nie ma w nich wsparcia. Mimo iż pije codziennie od kilku lat, oni zachowują się jakby tego nie widzieli. Interesują ich tylko ich własne uczucia, a Deo jest odrzucony, samotny, okłamywany, oszukiwany.

Deo prezentuje jeden z rodzajów ludzi we współczesnym świecie. Nie mają oni celu w swoim życiu, albo pomimo iż go osiągnęli nie są szczęśliwi. Maraton jest o tym, że każdego dnia jesteśmy okłamywani, jakie to życie jest piękne. Ale nie jesteśmy księżniczkami, nie przyjedzie po nas książę na białym rumaku. Zdobycie prawdziwego szczęścia w dzisiejszych czasach jest bardzo trudne, często graniczy z cudem. Wszystko ma wady, a najtrudniejsza jest akceptacja ich. To działanie uczyni nas szczęśliwcami, ludźmi sukcesu, ludźmi, którym nic nie brakuje. To książka o nas, wszyscy bierzemy udział w tym maratonie, jesteśmy maratończykami.

Jestem pełna podziwu dla autora, który w tak dosłowny sposób pisze o tak ważnych rzeczach. Niewielu by się na to odważyło. Ten dosłowny sposób pozwala nam dostrzec wagę problemu. Gdyby autor użył tu przenośni to przekaz nie trafiłby do tak wielu odbiorców. 

"-Muszę biec. Życie to marato...- Urywam na chwilę zdegustowany własnym porównaniem. 'Zycie to maraton' brzmi jak hasło spod kapsla jakiegoś gównianego napoju albo slogan paraolimpiady. -Biec , nie poddawać się, oddychać, lewa, prawa! - mówię głosem spikera radiowego.
Szkoda tylko, że nie wiem, w którym kierunku.
(...)
Biec tylko po to, żeby biec? A co jeśli w trakcie poczuję zmęczenie? Jeżeli przywalę głową w mur? Co jeżeli brak mi motywacji? Co jeżeli urodziłem się zajebiście zmęczony? Co jeżeli potrzebuję trenera? Co jeżeli moje oprogramowanie nie jest zaktualizowane?
-Nie mam żadnych odpowiedzi - mówię."*

Świetnie nakreślony główny bohater. Geniusz. Mistrz synonimów z pamięcią fotograficzną. Fabuła interesująca, nie nudzi, wręcz przeciwnie, co chwilę się coś dzieje, chociaż całość odbywa się w ciągu kilku, kilkunastu dni. Dzieło napisane z punktu widzenia głównego bohatera, dlatego oprócz opisów zdarzeń znajdziemy tam jego przemyślenia, ocierające się o granicę filozofii.

Książka jest pełna wulgaryzmów. Jeśli ktoś nie lubi ich w utworach to niech się nawet nie zabiera za tą pozycję. Ale to nie jest złe. To nadaje utworowi realizm. Przez cały czas czytania czułam jakby ta historia toczyła się tuż za ścianą. Polecam wszystkim fanom dramatów psychologicznych. Ale nie tylko. Warto przeczytać tą książkę, dlatego polecę ją wszystkim molom książkowym, a także osobom, które czytają okazyjnie.

*Cytat pochodzi z książki autorstwa Przemka Corso "Maraton" (str.21-22)

Za egzemplarz recenzencki dziękuję wydawnictwu Novae Res

♥♥♥
W trakcie pisania tej recenzji, przez jedno zdanie wpadła mi do głowy pewna piosenka. Jak posłuchacie to będziecie wiedzieli które.
Skoro już jesteśmy przy rapie to co myślicie, aby założyć tutaj taki kącik?
Bo ja kocham rap! ♥

poniedziałek, 5 sierpnia 2013

Lato z książką Łeba 2013,

czyli jak obiecałam tak byłam. :D

Plan był taki:

Poniedziałek, 29 lipca
12:00 - Rozpoczęcie imprezy

Wtorek, 30 lipca
13:00 - Zofia Kucówna - Wspomnienia z życia wybitnej autorki
15:00 - Iwona Skrzypczak - Czy można kochać dwóch mężczyzn jednocześnie? Czy można szanować się w poniedziałek, kiedy weekend spędziło się z tym drugim?
18:00 - Steffen Möller - Polak i Niemiec - bracia czy jednak wrogowie?

Środa, 31 lipca
12:00 - 20:00 - Wojciech Cejrowski - Obecność przez cały dzień
12:00 - Pan Pierdziołka - Niesforny bohater kultowych powtarzanek-wyliczanek
14:00 - Bogdan Rymanowski - Jak skłonić agenta do złamania zmowy milczenia?
16:00 - Witold Czuksanow - Jak dbać o swój ogródek?
18:00 - Vito Casetti - Moja Toskania!

Czwartek, 1 sierpnia
13:00 - Tomasz Zubilewicz - Dobre słowo na pogodę i niepogodę
15:00 - Michał Kruszona - Od morza do morza - Polacy nad morzem Czarnym
17:00 - Ryszard Ćwirlej - Powrót do kryminalnego PRL’u
19:00 - Jan Grzegorczyk - Od Lutra do Szwejka, czyli powrót księdza Grosera
20:30 - Kabaret Jerzego Kryszaka - (jedyna atrakcja biletowa)

Piątek, 2 sierpnia
13:00 - Tadeusz Zysk - O tym jak znaleźć bestseller
14:00 - Małgorzata Kalicińska - Jak powstawały takie bestsellery jak saga o rozlewisku czy "Lilka"?
16:00 - Tadeusz Chudecki - Europa na każdą kieszeń
18:00 - Prof. Leszek Balcerowicz - Ile wolności w dzisiejszej rzeczywistości?

Sobota, 3 sierpnia 
13:00 - Małgorzata Maj - Jak stworzyć polską Bridget Jones?
14:00 - Tadeusz Biedzki - Afryka - raj czy koszmar?
16:00 - Sławomir Cenckiewicz - Kulisy powstawania biografii politycznej
18:00 - Marek Kocha- Medialna manipulacja. W jakim stopniu media kreują dzisiejszy świat?

Niedziela, 4 sierpnia
16:00 - Zamknięcie imprezy

Ponadto w programie nie zabraknie dodatkowych atrakcji, które wypełnią czas między spotkaniami autorskimi, a także umilą czas najmłodszym i będą dostępne przez cały czas trwania eventu - codziennie od godziny 12:00 do godziny 20:00!

Ja niestety z przyczyn technicznych nie mogłam uczestniczyć w żadnym z wymienionych powyżej spotkań, ponieważ początek tygodnia był okropny - padało i  po prostu nie miałam ochotę na wycieczkę nad morze; w czwartek się rozjaśniło, ale aż do soboty byłam zajęta, więc dopiero wczoraj zawitałam na Lecie z Książką.

Ale jak widać nie byłam potrzebna - wydarzenie miało rzesze widzów i słuchaczy!

Oczywiście była możliwość zakupu książek wydawnictwa Zyski i S-ka oraz Publicat. Szukałam sobie jakiegoś horrorku, niestety nie znalazłam nic odpowiedniego. Kręciłam się tam z pół godziny, bez skutku, ale za to na własne oczy widziałam te tłumy (no może trochę mniejsze ;D). Zapomniałabym: były duże rabaty - 50% (!). 
Rozdawano również darmowe zakładki (na zdjęciu poniżej prezentuje się z jednej i drugiej strony):
Zgarnęłam chyba ze trzy - kolekcję trzeba powiększać!
Jak ktoś chce pooglądać zdjęcia i dowiedzieć się trochę więcej o tym, co się działo to zapraszam TU. Stąd też brałam zdjęcia publiczności. :)
Mi osobiście się podobało i będę wpadać częściej na takie imprezy, jeśli  będą w okolicy, a już na pewno będę w przyszłym roku w Łebie!
Brak zdobyczy na Lecie z książką wynagrodziłam sobie zakupem kryminału (tu również nie znalazłam godnego horrorku) w namiocie, gdzie zniżki były do 70 % (!).

Harry Potter i Książe Półkrwi - Joanne Kathleen Rowling

Harry Potter i Książę Półkrwi - Joanne Kathleen RowlingAutor: Joanne Kathleen Rowling
Tytuł: Harry Potter i Książę Półkrwi
Tytuł oryginału: Harry Potter and the Half-Blood Prince
Tłumaczenie: Andrzej Polkowski
Wydawnictwo: Media Rodzina
Seria: Harry Potter tom 6
Data wydania: 28 styczeń 2006
Liczba stron: 704
Moja ocena:5,5/6


Powiedzcie mi szczerze: kto nie zna i nigdy nie słyszała o Harrym Potterze? Wątpię czy istnieje taka osoba w naszym cywilizowanym świecie. Dzięki tej serii tak naprawdę zaczęłam się interesować książkami. Oczywiście, zawsze lubiłam czytać, ale to dzięki Harry'emu zaczęłam robić to na "poważnie". Było to jesienią zeszłego roku, zimą zaczęłam przeglądać blogi z recenzjami, a wiosną miałam już własny. Jestem z tego zadowolona, szybko robię postępy. :) Jak już przeczytaliście bestselery pani Rowling zaczęłam jesienią, lecz po piątym tomie zrobiłam sobie przerwę. Nie chciałam, aby moja przygoda ze światem magii tak szybko się skończyła. I nadal nie chcę. Ale takie jest życie - wszystko się kiedyś kończy, trzeba się z tym pogodzić. Dlatego teraz kończę moje spotkanie z czarodziejskim światem. Po tym jakże długim i nudnym wstępie przejdźmy do recenzji. :D


Harry wraca do Hogwartu na kolejny, już szósty rok nauki. Po nieudanym przechwyceniu przez Lorda Voldemorta przepowiedni, szesnastolatka czekają dodatkowe lekcje z profesorem Dumbledorem. Mają one na celu poznanie jak najwięcej faktów z życia Czarnego Pana, aby umożliwić Potter'owi pokonanie przeciwnika.

Do grona pedagogicznego dołączył profesor Slughorn, dzięki Harry'emu, który pomagał dyrektorowi w  ściągnięciu jego dawnego kolegi z powrotem do szkoły. Ku przerażeniu i niedowierzaniu Harry'ego ma on zastąpić Snape'a na miejscu nauczyciela eliksirów, z kolei ten będzie nauczał obrony przed czarną magią.

Oczywiście Harry'emu towarzyszą jego przyjaciele, Ron i Hermiona. Nie obejdzie się bez kłótni, rozejmów, styczek z nauczycielami. Bohaterowie mają po szesnaście lat, więc wszechobecne są również miłości, zakochania, związki.

Już na długo przed przeczytaniem tej pozycji wiedziałam kto jest Księciem Półkrwi, kto zginie... Ale wiedzieć, a osobiście przeczytać to wielka różnica. Ogromniasta. Powiem wam szczerze, że płakałam. Mimo iż wiedziałam, że zginie, ale płakałam. A potem jeszcze ten pogrzeb...


Mimo iż jest to już szósty tom to nie brakuje w nim oryginalności i przygody. Powieść jest mroczna i dynamiczna. Żywiołowa i wciągająca fabuła nie pozwala nam na przerwy w czytaniu, z niecierpliwością chcemy doczytać zakończenia. Akcja rozkręca się powoli, aby w końcowych 100 stronach zwieńczyć wszystkie wątki, w sposób zapierający dech w piersiach i doprowadzający do łez. 

Ze wszystkich tomów ten zdecydowanie podobał mi się najbardziej. Rewelacyjny styl autorki nie pozwala nam zapomnieć o tej serii. Już nie mogę się doczekać kolejnej, niestety ostatniej już części.


Recenzja bierze udział w wyzwaniu: Czekam na list z Hogwartu oraz "Pod hasłem".

czwartek, 1 sierpnia 2013

Podsumowanie miesiąca lipca + stosik #1 - sierpniowy

Lipiec na blogu był owocny:
-mam już 17 obserwatorów (ponad dwukrotnie więcej). 
-brakuje jednego wyświetlenia do 700!
-liczba komentarzy podskoczyła do 88(ponad dwukrotnie!).
Dziekuję Wam za to bardzo! :D
Nawiązałam również współpracę recenzencką z wydawnictwem Novae Res (moją pierwszą). Dwa następne wydawnictwa czekają na moją odpowiedź.

Przeczytałam:
1. Zabójczy żart - Peter James
2. Weronika postanawia umrzeć - Paulo Coelho
3. Ocalona z piekła. Wyznania byłej modelki - Ania Golędzinowska
4. Nie licząc kota, czyli kolejna historia miłosna - Katarzyna Bulicz-Kasprzak
5. Anka - Elżbieta Jodko-Kula
6. Lena w chmurach - Roman Pawlak
Tylko 6, bo na początku wakacji się obijałam. :D

Stosik #1 - sierpniowy

Od dołu:
1. Wyklęci. Podziemie zbrojne 1944-1963 - Wybór i opracowanie Marta Markowska (w maju bez większego wysiłku zdobyłam darmowy egzemplarz, a widziałam w matrasie po 20 zł, nadal czeka).
2. Stowarzyszenie umarłych poetów - N. H. Kleinbaum (w tym miesiacu jakoś nie złozyło się przeczytanie tej ksiązki).
3. Upadki - Anne Provoost (zakupiłam w połowie lipca).
4. Amore 14 - Frederico Moccia (j.w.).
5. B kompleks - Wiesław Lewoc (od wydawnictwa Novae Res).
6. Życie w oborze - Dorota Frączek (j.w.).
7. Maraton - Przemek Corso (j.w.).
8. Przygody Sherlocka Holmesa - Arthur Conan Doyle (pożyczone od braciszka).
Poza tym mam jeszcze kilka e-book'ów na czytniku. Skoro już jesteśmy przy tym temacie to szukuję obiecaną zakładkę na jego temat. :D
Jak Wam się podobają moje zdobycze? Czytaliście coś?