Tytuł: Melisa
Wydawnictwo: Adam Marszałek
Data wydania: 2011
Liczba stron: 252
Moja ocena: 5/6
Internet... W internecie można wszystko. W dzisiejszych czasach wyręcza nas on w wielu czynnościach,w pewnym stopniu nawet zastępuje nam rzeczywistość. Robimy tam zakupy, rozmawiamy ze znajomymi, poznajemy ludzi.
Weronika ma 41 lat i od dłuższego czasu jest mężatką. Ma również dorosłego syna. Loguje się w "Okolicach Samotności", portalu internetowym. Pragnie poznać kogoś nowego, wyrwać się ze swojego życia. Ku jej radości pisze go niej pan P. Od samego początku świetnie się dogadują, czują jakby się znali od zawsze. Jednak każde z nich ma swoje tajemnice, swoją niekoniecznie miłą przeszłość. Dzieli ich również odległość od Gdańska do Puław.
"...człowiek, który nigdy nie zaznał, czym jest Miłość, musi uznać swoje życie za nieistotne". (str. 180)Zadziwia mnie to, że polscy autorzy płci męskiej piszą tak świetne książki z punktu widzenia kobiet. Opisują ich uczucia, ich wnętrze. Rozumieją je. Spotykam się z tym już po raz kolejny i nie mogę przestać się dziwić. A przecież powszechnie się mówi, że kobiety są niezrozumiałe, nie rozumieją siebie nawzajem, ani nawet samych siebie. A tu takie piękne utwory powstają.
Książka zapisana jest w formie dialogu między dwoma głównymi bohaterami, przeplatane refleksjami, przemyśleniami narratorki. Kochanankowie są świetnie skrojeni, nie są idealni, ich życie też takie nie jest. Inne postacie przytaczane są tylko przez nich w wypowiedziach.
Gdy recenzuje rewelacyjne debiuty mało znanego pisarza lubię przybliżyć Wam jego sylwetkę. Chciałam się dowiedzieć czegoś o nim również dla siebie, bo opis z okładki był taki ogólny. Po przekopaniu dwóch stron w google dotarłam do zadowalających mnie informacji.
Robert Kamiński urodził się w 1973 roku w Koszalinie. Jest absolwentem II Liceum Ogólnokształcącego im. Wł. Broniewskiego w Koszalinie. Ukończył filozofię i historię na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu. Przez kilka lat studiował również filologię klasyczną. Bibliofil, szachista, gra w brydża sportowego, miłośnik muzyki klasycznej renesansu i baroku (gitarzysta), jak również klasycznej literatury rosyjskiej i francuskiej, a także Tadeusza Śliwiaka, Roberta de Visee i Glenna Goulda. Lubi polskie kino lat 60. Film wszechczasów wg pana Roberta to "Shine" z 1996 roku. "Melisa", jego debiutancka książka, jest jak na razie jego jedyną, ale mam nadzieję, że nie ostatnią!
"P...:Gdybym miał do dyspozycji tylko jedno zdanie, jedno jedyne, które mogę powiedzieć swemu dziecku, z którym chciałbym zostawić je na tym świecie, wiesz co bym jej powiedział?W...:Nie. P...:Powiedziałbym jej, że Miłość pachnie melisą. W...:Dlaczego właśnie melisą? P...:Nie wiem dlaczego. I nie chcę wiedzieć. To tajemnica. Ale tak właśnie pachnie".(str. 180)
Piękna opowieść o Miłości pachnącej melisą, tej prawdziwej, wielkiej, wytęsknionej, oczekiwanej i wymarzonej przez każdego z nas. Miłości głębokiej, absolutnej, odbywającej się na poziomie dusz. Dzieło zmusza do refleksji nad własnym życiem, przeżywanymi miłościami i do poszukiwanie tej wyjątkowej. Polecam każdemu, bardzo przyjemna lekturka.
Za egzemplarz recenzencki dziękuję wydawnictwu Adam Marszałek
Recenzja bierze udział w wyzwaniu: Pierwsze słyszę!
Masz rację co do polskich autorów. Często nie doceniamy tego co mamy, co nasze ojczyste. A nie odstępuje niczym od tych zagranicznych. A co do samej książki to może być ciekawa, taka na jesienne wieczory jak sądzę. : ) ale muszę przyznać, że okładka jak na polską jest na prawdę ładna!
OdpowiedzUsuńTak śliczna jest. Ale z tymi autorami jest tak, że "w Polsce więcej osób książki pisze, niż czyta". :D No i nie wszystkie książki polskich autorów są świetne, ale można wyłowić perełki. :)
UsuńLubię polską literaturę, więc do tej książki nie trzeba mnie usilnie namawiać. Zdziwiona jestem natomiast wydawnictwem- nigdy o takim nie słyszałam.
OdpowiedzUsuńW Polsce jest dużo mało znanych wydawnictw, a to nie znczy, że ich książki sa słabe.
UsuńTo prawda. Zgadzam się z tobą w zupełności.
UsuńPierwszy raz słysze o tej pozycji, ale mnie zainteresowałaś :)
OdpowiedzUsuńZawsze mnie dziwiło to, że przykładowo autorka pisze z perspektywy mezczyzny :) Chyba przeczytam :)
OdpowiedzUsuńMnie zapach melisy kojarzy się raczej z chorobą i stresem bo melisę pije się na uspokojenie. Zaskakujące porównanie.
OdpowiedzUsuńkolodynska.pl
Tym razem jednak nie dla mnie. Zupełnie nie pociąga mnie ta historia.
OdpowiedzUsuń:) podoba mi się tematyka tej książki :) może dlatego, że ja swojego Męża przez internet poznałam :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa książki :) Szczególnie zaintrygował mnie tytuł - mam na nią ochotę:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :)
Nie słyszałam o tej książce, ale nieźle się zapowiada. : )
OdpowiedzUsuńMelisa jest jedną z niewielu książek, które zrobiły na mnie aż takie wrażenie. Czytałam ją kilkukrotnie, za każdym razem dzięki niej odkrywałam w sobie coś nowego. Ostatnio złapałam się na tym, że kiedy jestem w trakcie czytania mam nadzieję, że jednak skończy się inaczej.
OdpowiedzUsuńZnalazłam bloga, który prowadzi autor, myślę, że warto tam podzielić się swoimi wrażeniami. http://robert-kaminski.blog.onet.pl/
Książka według mnie piękna i każdemu będę ją polecać.
Dziękuję za link i oczywiście za komentarz! :)
UsuńJednak postęp techniczny na coś się w końcu przydał. Dzięki facebookowi znalazłam autora Melisy i dowiedziałam się, że właśnie wydał Pan Robert Kamiński swą drugą powieść Fatamrugana, której fragmenty zamieścił na swoim profilu. Napisałam do niego maila i otrzymałam książkę do domu. Fatamrugana jest zupełnie inna niż Melisa. Inna ale według mnie rewelacyjna. Polecam i zachęcam przeczytajcie.
OdpowiedzUsuńhttps://www.facebook.com/robert.kaminski.9?fref=pb&hc_location=friends_tab
Dziękuję za informacje! :)
UsuńZa wszystkie ciepłe i dobre słowa serdecznie dziękuję. Pozdrawiam z mocno już jesiennego Torunia. Robert Kamiński
OdpowiedzUsuńPS Osobom mającym ochotę na ew. kontakt "listowny" (wrażenia, refleksje, opinie, spostrzeżenia, krytyka, cokolwiek :) ) mówię: "śmiało": robertkaminski33@onet.pl
Znalazłam taki wywiad :) Robert Kamiński Melisa - Zielone Oczy 6.12.2012 r. część I ... Ciekawy. Pozdrawiam, Marta
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=PqdH1gwN5Dw
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=9R0Bvi5fOyI
Dziękuję. :)
Usuń