Autor: Emily McKay
Tytuł: Wystarczy jeden dotyk
Tytuł oryginału: ?
Tłumaczenie: ?
Wydawnictwo: Harlequin
Data wydania: 8 marzec 2013
Liczba stron: 320
Moja ocena: 4,5/6
Matt i Claire spotykali się przez kilka tygodni na studiach. Ich związek, a raczej romans został przerwany nagłym wyjazdem kobiety z - jak twierdziła - nowym facetem, Mitch'em. W rzeczywistości musiała pomóc siostrze w bardzo trudnej sytuacji. Matt niestety o tym nie wiedział, pomimo, że problemy te spowodowane były przez jego brata.
Teraz kiedy minęło 12 lat mężczyzna przez chorą rywalizację z bratem wykupuje randkę z dawną miłością na balu charytatywnym. Chce zdobyć odpowiedzi na dręczące go pytania. Niestety czasami tak bywa, że nie udaje nam się zrobić tego, co zamierzaliśmy, więc po wspólnie spędzonej nocy uczucia, które żywił do Claire wracają.
Co teraz? Czy ich związek ma jakiekolwiek prawa bytu? Czy prawda wyjdzie na jaw? Czy będą szczęśliwi?
Tego dowiecie się sięgając po tę pozycję.
Jest to romans, lecz nie szablonowy. Nie powtarza się w nim ten układ, co w większości tego typu utworów. Zasługuje to na plus.
Lektura fajna, nie nudzi, fabuła dość ciekawa, urozmaicona. Przeplatane są różne wątki, a także przeszłość z teraźniejszością. Mi osobiście spodobała się, lecz nie najwyższa ocena za styl pisania, który mnie razi, co nie znaczy, że Wam się nie spodoba.
Mogę polecić ją wszystkim paniom, które mają ochotę na chwilę relaksu przy romansidełku. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz